Twoja strategia tradingowa

imagesPotencjał tradera determinowany jest poprzez współgranie kilku ważnych cech, które wpływają na kształt oraz różnorodność jego transakcji. Cechy osobowościowe (ten temat opisywany będzie przeze mnie bardzo często), a także wykorzystanie zasad podczas inwestowania to swego rodzaju fundament, który w połączeniu z racjonalnym i konsekwentnym wykorzystanie własnej strategii inwestycyjnej jest kluczem do sukcesu na rynkach giełdowych.

Podkreślam tutaj słowo własna strategia inwestycyjna, bowiem opracowanie indywidualnego systemu czy metody inwestycyjnej jest pierwszym krokiem na drodze tradera do osiągnięcia celu jakim jest powodzenia na giełdzie. Należy zdać sobie sprawę, że szukając własnego systemu transakcyjnego nie chodzi o znalezienie „Świętego Graala”. Poszukiwanie magicznego klucza, który umożliwi zdobycie bogactwa, a także tajemnicy leżącej u podstaw wszystkich rynków jest rzeczą niemożliwą i stanowi stratę czasu.

 

Również sugerowanie się innymi, podejmowanie decyzji pod wpływem czynników wynikających ze strategii innych osób nie jest rzeczą pozytywną. Niewiele osób zarabia sugerując się poradami innych, czego najprostszym przykładem są chociażby analizy i rekomendację biur maklerskich, które nieraz nijak mają się do rzeczywistości. Prawda jest natomiast taka, że raportami tymi sugeruje się bardzo duża liczba inwestorów, która w 90% ponosi straty. Nie posiadają oni bowiem własnego systemu i robią nieprzemyślane transakcje, z których nigdy nie wyniknie nic dobrego.

Problem leży również w istocie korzystania z metod czy strategii różnych inwestorów - zwykle jest tak, że dany inwestor podpatrując metodę (skuteczną dla innego tradera) nieco ją modyfikuje i „ulepsza” w wyniku, czego traci ona swoje cechy wpływające na większe powodzenie transakcji. Każda metoda jest odpowiednia dla jej autora, bowiem odnosi się do jego „własnego ja”.

Psychologia, cechy osobowościowe, własna metoda inwestycyjna. Te trzy aspekty, w połączeniu z konsekwencją są podstawą do przygotowania odpowiednich strategii, które najlepiej odwzorowuję zdanie:

 

Ludzie zarabiają pieniądze na giełdzie, wtedy, kiedy odnajdą samych siebie, uwolnią własny potencjał i działają w harmonii z rynkiem. (Tharp Van K., Giełda, Wolność i Pieniądze)

 

Cały okres, w którym trader uczy się, rozwija oraz stale nabiera doświadczenia można podzielić na trzy etapy, z których każdy spełnia niezmiernie dużą rolę w dojściu do swego rodzaju dojrzałości inwestycyjnej.

Ważny jest by moment, kiedy trader zaczyna traktować inwestowanie na giełdzie nie jako zabawę, lecz poważną pracę, którą traktuje tak samo jak analityk swoją pracę w banku czy nauczyciel w szkole. Jako pracę, która wymaga od niego poświęcenia czasu, stałego rozwoju, poszerzania swoich umiejętności, skupienia i całej rzeszy innych zachowań. Jak w każdym zawodzie jeden człowiek staje się traderem, inny nie. Biegłość w zawodzie jest swego rodzaju procesem, który rozkłada się w czasie, w pewnych etapach, z których każdy różni się od następnego. Polecam poczytać conieco artykułów Pana Bretta Steenbager - psychologa tradingu z dużym doświadczeniem!


Psychologowie tradingu , porównują drogę tradera do poszukiwania swojego własnego systemu, odwzorowania swojego własnego ja, tak samo jak w przypadku sportowców, którzy dopiero w pewnym momencie wybierają właśnie ten jeden sport, któremu poświęcają w dalszej karierze całe swoje szkolenie sportowe:

  1. pierwszy etap – trader poznaje giełdę, traktuje to jako pewnego rodzaju zabawę, z którą niekoniecznie chce na tym etapie wiązać swoje życie. Dlatego też całość ocenia pod względem przyjemności, jaką mu owe zajęcie sprawia. Ten etap wiąże się również z wsparciem, jakim w danym czasie otrzymuję od swoich przełożonych, starszych traderów, ale również rodziny czy przyjaciół. Nieraz na tym etapie zaczynają pojawiać się małe sukcesy, które dodatkowo motywują tradera, do dalszej pracy i rozwoju, gdyż widzi tkwiący w sobie potencjał, który dobrze wykorzystując można efektywnie rozwinąć.
  2. drugi etap – nieodzownie wiąże się z wejściem tradera w dalszy etap rozwoju. W tej części znajduje on płaszczyzny, na których czuje się zdecydowanie lepiej niż na innych. Ukierunkowuje on swój rozwój, zaczynając traktować zajęcie jako pracę, która przy okazji przynosi przyjemność. W etapie tym większa rolę odgrywają autorytety dziedziny, ich uwagi, pomoc wskazówki, traktowane są z większa powagą. W etapie tym trader zdobywa szeroką i szczegółową wiedzę oraz nabywa licznych umiejętności, które przekazywane mu są przez osoby, które dwa pierwsze etapy już dawno mają za sobą, a także zajmują się sprawami zawodowo. Utalentowani traderzy w etapie tym zaczynają przodować względem swoich partnerów, gdyż nadal ważnym aspektem dla nich jest współzawodnictwo z innymi traderami.
  3. trzeci etap – można nazwać etapem dojrzałości. Docierają do niego traderzy, dla których wykonywane czynności, praca tradera staje się ich głównym zajęciem zawodowym w życiu, ale zarazem, w którym osiągają mierzalne i doskonale wyniki. Trader, który przechodzi do trzeciego etapu kariery, odkrywa swoją niszę. Niszę traktowaną jako własną strategię inwestycyjną, która w pełni oddaje jego osobowość i z którą może się identyfikować. Celem w tym etapie nie jest już rozwój wiedzy. Celem staje się natomiast poszerzanie własnego talentu i umiejętności do maksimum. Ważny staje się rozwój siebie samego, poza własnymi umiejętnościami, swojej psychiki, która odpowiedzialna będzie za odpowiednie wprowadzanie w życie opracowywanej i wykorzystywanej metody inwestycyjnej.



Drugi oraz trzeci etap, to czas poszukiwania własnej niszy na giełdzie. Chodzi tutaj o znalezienie strategii odpowiadającej własnym predyspozycjom psychologicznym, osobowościowym. Niektórzy traderzy pozostają do końca w etapie pierwszym, gdyż nie potrafią zrozumieć tych czynników, które odróżniają normalną, prawdziwą pracę od zabawy. Człowiek w ciągu dnia przetwarza niezmiernie dużą liczbę informacji, która go otacza. To samo dotyczy giełdy - w ciągu dnia daytrader poszukuje okazji spośród kilkunastu tysięcy spółek notowanych na giełdzie. Ważne jest, aby był odpowiednio skupiony, tak by wyszukać te najbardziej dla niego odpowiednie, gdyż „skakanie” między różnorakimi strategiami, nie pozwoli mu stale skupić się na tym, co wychodzi mu najlepiej. Ci, którym to się udaje, rozpoczynają poszukiwania własnej niszy giełdowej, na której opierają swoją strategię, w której czują się pewni. Znajdują oni własną specjalizację, w której stają się ekspertami dla młodych traderów, wkraczających w pierwszy etap przygody związanej z inwestowaniem na giełdzie.


Przed rozpoczęciem analizy różnych strategii inwestycyjnych, mogących zostać wykorzystanych w daytradingu na giełdach amerykańskich, każdy daytrader powinien przygotować odpowiednie założenia.
Bardzo ważne do zapamiętania jest to, iż żadna metoda nie przyniesie stuprocentowej trafności. Nastawienie, z którego wynika, że opracowany system w pełni kontroluje rynek i ma możliwość uzyskania niewyobrażalnej stopy zwrotu jest prostą drogą do bankructwa. Wszystkie strategie inwestycyjnej powinny zakładać bardzo dokładnie poziomy wyjścia z rynku, czy to w postaci ucięcia strat czy realizacji zysku. Zarządzanie ryzykiem oraz kapitałem w zależności od przyjętej strategii jest rzeczą nieodzowną i niezwykle ważną w przypadku konsekwentnego wykorzystywania danej metody.
Każdy człowiek jest odmienną jednostką bardzo od siebie się różniącą. Zgodnie z tym należy założyć, że to, co dla jednej osoby może być dobre i przyjemne dla drugiej już niekoniecznie. Zupełnie tak samo sytuacja wygląda, jeżeli weźmiemy pod uwagę systemy transakcyjne. Dobry trader posiada swój własny styl, własną strategię, która odwzorowuje jego osobowość. Taki trader zdaje sobie przy okazji sprawę, że zarówno zyski jak i straty stanowią wspólny element inwestowania na giełdzie i zakłada to w swoim systemie transakcyjnym.


Autorzy wielu książek dotyczących tematyki giełdowej, tradingu, zwracają uwagę na trzy aspekty, które wpływają na umiejętność inwestowania na giełdzie:

  • Psychologia
  • Zarządzanie kapitałem
  • Opracowanie systemu transakcyjnego


Celowo te trzy aspekty wypisane są w takiej kolejności. Pominięta jest tutaj wiedza (znajomość przynajmniej podstaw to rzecz wymagana) oraz doświadczenie gdyż ono przychodzi z czasem. Mylne jest podejście wielu początkujących, że droga do sukcesu wiedzie przez opanowanie danej strategii, która działała u pewnego inwestora, bądź opanowanie większości wskaźników analizy technicznej, a następnie wprowadzenie tej strategii w życie. Pomijana jest niezwykle ważna kwestia, na którą uwagę zwrócił Van Tharp : „Po to, żeby wykonać jakieś działanie, nasz mózg musi przetworzyć informacje. Działanie jest potrzebne zarówno do tego, żeby opracować system, jak i do tego, żeby wprowadzić go w życie. Po to, żeby powtarzać pewne zachowania, człowiek musi nauczyć się elementów tego zachowania.” I w tym momencie na znaczeniu przybiera psychologia inwestowania, najbardziej elementarny według mnie aspekt daytradingu.

Przed przystąpieniem do opracowania metod i strategii inwestycyjnych należy przyjąć odpowiednie założenia, których należy konsekwentnie przestrzegać:

  1. Odpowiednie zarządzanie ryzykiem oraz kapitałem. Stała kontrola tych dwóch aspektów decyduje o ryzyku, jakie ponosimy wchodząc w jakąkolwiek pozycję oraz możliwą różnię miedzy zakładanym zyskiem w punkcie wyjścia z transakcji do ewentualnej straty, z którą trader jest w stanie się pogodzić przy danym systemie transakcyjnym.
  2. Dobór wielkości pozycji. W tym wypadku najlepszym wyjściem jest przygotowanie swego rodzaju systemu stałego zwiększania wielkości otwieranych pozycji.
  3. Konsekwentne przestrzeganie zasad, które ustalamy podczas inwestowania jednosesyjnego

 

Zasady, to wszystko sprawa indywidualna. Nie można ich się nauczyć poprzez przeczytanie książki, artykułu, wysłuchania porady doświadczonego tradera. Tak naprawdę życie, a więc giełda, uczy zasad i ich przestrzegania. Zanim rozpocząłem grę na giełdzie dużo czytałem przeglądałem różnorakie serwisy, gdzie mogłem wyczytać apropo zasad, które początkujący powinien przyjąć za słuszne. Jak było dalej? Żadnej zasady nie uznałem, dopóki sam, na własnych błędach ich się nie nauczyłem :)) Było to bolesne, owszem, ale zarazem najbardziej skuteczne i pouczające na przyszłość. Do dziś zdarza się czasami odejść od jakiejś zasady. W większości przypadków, kończy się to stratą. A dlaczego zdarzają sie czasami odejścia od zasady? To wynika już z psychologii...