Co najbardziej kocham w tradingu, to fakt, że stanowi on ćwiczenie dla mózgu oraz woli. Polega on na bieżącej analizie rynku oraz rozwiązywaniu pojawiających się problemów, wymaga natomiast stałego rozwoju umiejętności, które wynikają z dotychczasowych doświadczeń. Jestem pewny że zawodowi graczy w szachy oraz pokerzyści mają podobne wrażenie. Porozmawiaj z jakimkolwiek sportowcem, który odniósł sukces, a przekonasz się, że to człowiek który udoskonalał całego siebie, a nie tylko swoje ciało.
Zdarza się jednak, że trading staje się narzędziem, które niszczy nasz umysł i duszę. Nie usłyszysz o tym od brokerów, maklerów, firm tradingowych ponieważ firmy te utrzymują się z obrotu na giełdzie oraz sprzedaży produktów związanych z tradingiem. Ja, jako osoba, która współpracowała z wieloma niezależnymi traderami oraz biurami tradingowymi, widziałem ten problem zbyt często: trading stawał się uzależniający.
O tak, trenerzy tradingowi i psychologowie powiedzą o traceniu dyscypliny, ale rzadko użyją słowa na "A". Dyscyplina nad którą pracujesz, nawyki których się pozbywasz. Jeśli wyeliminujesz nawyki tradingowe, można rzec ze startujesz od początku.
Bardzo często jednak, utrata dyscypliny na rynku jest związana z wzorcami zachowań charakterystycznymi dla uzależnień.
Uzależnienie pojawia się, kiedy aktywność prowadzi do powstania silnego źródła stymulującego, które (po czasie) doprowadza do psychicznych, a czasem i fizycznych uzależnień. Ogólnie oceniamy zachowanie jako uzależenienie kiedy osoba szuka aktywności nawet gdy jest świadoma negatywnych konsekwencji jakie za sobą niesie. Jest to niezdolność do powiedzenia stop, nawet kiedy dana aktywność będzie zakłócać nasze normalne życie.
Spójrzmy na kilka faktów:
Nawet jeżeli założymy, że traderzy nie mają większej liczby zachowań mogących skutkować uzależnieniem niż reszta populacji - statystyka mówi nam, że przynajmniej jeden trader przypadający na dziesięciu może mięc zdiagnozowane uzależenienie.
Co możemy z tym zrobić?
Pierwszą możliwością jest wykrycie jakiegokolwiek wzorca uzależenienia - i określenie go jako faktyczny problem. Oto kilka pytań, na które warto sobie odpowiedzieć:
Zauważ, że równie dobrze zamiast słowa "trading" można było użyć "drinking", "gambling". Dynamika uzależenienia jest taka sama. Jeżeli odpowiedziałeś przynajmniej 3 razy TAK, sądzę, że trading stał się dla Ciebie problemem.
Jak można sobie radzić z uzależnieniem od tradingu? Pierwszym krokiem jest określenie problemu, drugim ważniejszym jest uświadomienie sobie, że potrzebujesz pomocy. Duma mówi nam, że porafimy sami poradzić sobię z problemem dzięki silnej woli. Jednak uzależenienie nie pojawiłoby się, gdyby silna wola była wystarczająca zapobiec konsekwencjom.
Mówienie sobie, że sam poradzisz sobie z problemem jest formą zaprzeczenia. Dlatego też ważnym krokiem w grupach AA jest uświadomienie sobie, że jest się bezsilnym wobec alkoholu. Dlatego też grupa AA stanowi rodzaj wsparcia oraz orędownika w dojściu do abstynencji.
Poprzez ksiązki, grupy wsparcia i doradztwa, uczysz się rozpoznawać myśli oraz wzorce zachowań, które doprowadzają do uzależnienia. Uczysz się również jak rozpoznać zbliżające się pragnienie, aby nakierować myśli/zachowania w innym kierunku, produktywnym.
W efekcie, odzyskujesz kontrolę nad swoim życiem i kończysz negatywne skutki jakie wywoływało uzależnienie.
Jeżeli widzisz, że nie jesteś w stanie kontrolować swojego tradingu i widzisz jakie emocjonalne czy finansowe konsekwencje on wywołuje - TO NIE JEST PASJA DO TRADINGU, ALE UZALEŻNIENIE.
Wtedy zrób to co powinieneś:
Zrób to dla siebie, swoich finansów oraz ukochanych. Zmień uzależnienie na kontrolę. To będzie najlepsza Twoja transakcja!
Oryginał: Brett Steenbarget - Addictive Trading.