Wiele osób pragnie związać swoją karierę zawodową z rynkami finansowymi. Cel jaki temu przyświeca to przede wszystkim znaleźć się jak najbliżej giełdy, jak najbliżej emocjom, które temu towarzyszą. Konsekwencja tego jest zdobywanie coraz to kolejnych certyfikatów: maklera, doradcy inwestycyjnego, CFA...
Tak naprawdę jednak powyższe certyfikaty nie są wymogiem, aby rozpocząć przygodę na realnym parkiecie.
Masz dwie główne ścieżki: rozpocząć pracę w instytucjach finansowych, gdzie dostać się do trading roomu jest niebywale ciężko (co nie znaczy niemożliwe), a jeżeli Ci się to nie uda, to pozostać maklerem, doradcą. Druga możliwość to skorzystać z oferty firm typu: Proprietary Trading Firm bądź Remote Proprietary Trading Firm.
Jeżeli zdecydujesz się, że chciałbyś spróbować, w tym wypadku druga opcja jest właśnie dla Ciebie. Zaznaczam od razu: w tym zawodzie mogą spełnić się zarówno osoby w pełni doświadczone z zakresu wiedzy na temat funkcjonowania giełd, ekonomii oraz finansów. Jednak nikt nie zamyka drogi dla osób zupełnie niedoświadczonych, nie posiadających żadnego doświadczenia z inwestycji giełdowych. Nie liczy się bowiem wykształcenie, wiedza, ale realne wyniki, które na bieżąco i bez skrupułów są oceniane przez rynek.
Proprietary Trading Firms (w skrócie prop trading) bądź zdalny odpowiednik Remote Proprietary Trading Firm.
Firmy te obracają swoim kapitałem na giełdzie, generując w ten sposób zyski. Realizowane jest to za pośrednictwem zatrudnianych inwestorów - którzy przechodzące proces rekrutacji, następnie praktyk, a po spełnieniu wymaganych celów otrzymują miano tradera.
Proprietrary Trading Firms - posiadają własne siedziby, w których pracują traderzy.
Remote Proprietary Trading Firms - traderzy inwestują w zaciszu własnych mieszkań.
Pierwsze pytanie jakie nasunie się większości z Was to zapewne: "Ok firma pozwala obracać własnym kapitałem, ale co w przypadku straty. Kto ją pokrywa?".
Odpowiedź zadowoli: straty w okresie kiedy osoba jest praktykantem pokrywane są przez firmę. Jeżeli dany miesiąc praktykant skończy na minusie, kolejny jest wyzerowany (firma bierze stratę), a praktykant zaczyna miesiąc od 0.
Cel jaki stawiany jest praktykantom w trakcie okresu szkoleniowego to osiągnięcie sumarycznego miesięcznego zysku w wysokości minimum 2 000$ (w danym miesiącu, także jeżeli w styczniu zysk wynosi 400$, w lutym 1 600 $, to nie jest traktowane jako osiągnięcie celu; osiągnięcie 2000 zysku w marcu stanowi już zakończenie okresu praktyki i zdobycie miana tradera). W momencie kiedy praktykant staje się traderem - osiągając 2 000$ zysku, zaczyna otrzymywać wypłatę. Na świecie tego typu praca opiera się w głównej mierze na prowizji - waha się ona od 25 do 65 % w przypadku Proprietary Trading Firms, a 60-99% w przypadku Remote Tradingu.
Od momentu kiedy trader zaczyna zarabiać ważne stają się wszystkie dodatkowe koszty z tym związane, na które przy wyborze firmy Prop tradingowej należy zwrócić uwagę:
Zwracam jednak uwagę, że to nie są koszty miesięczne, które trader musi wnieść do biura. One są potrącane z jego wypłaty.Tak aby mieć wyobrażenie: osoba która staje się traderem i zarabia 2000$ w skali miesiąca otrzymuje z tego ok 35% (wysokość prowizji większości firm) stanowi to 700$, czyli około 2 100 zł brutto. Górnego ograniczenia zarobków nie ma, trader równie dobrze może zarobić 5 000$, 10 000 $, 20 000$ czy 50 000$, a dzięki temu odpowiednio wyższe wynagrodzenie.
Wszystko wygląda pięknie i wspaniale, ale to jest giełda, a nie zawsze są tylko plusy. Jeżeli osoba będąca już traderem zakończy miesiąc na minusie (np. -500$) to:
Jeżeli osoba stwierdzi, że to jednak nie to... że ta praca jest zbyt stresująca, że nie posiada cech które pozwalają mu kontynuować granie na giełdzie oraz utrzymywanie się w ten sposób -> może zrezygnować. Nie ponosi z tym żadnych dodatkowych kosztów: straty bierze na siebie firma. Jeżeli kiedyś będzie chciał do tej samej firmy wrócić, to musi jednak pamiętać, że czeka go odrobienie straty :))
Na jakich rynkach można inwestować pracując dla Prop tradingowych firm
Wybór jest naprawdę szeroki. Podstawa w przypadku większości firm to amerykańskie rynki akcji: Nyse, Nasdaq, Amex, Toronto. Znaczna część firm w swojej ofercie posiada również możliwość inwestowania na giełdach: Nyse-Euronext (Bruksela, Lizbona, Amsterdam, Paryż), LSE (London Stock Exchange), niemieckiej Xetrze, Milanie, giełdach Skandynawskich, Tokyo.
Dodatkowo firmy dają możliwość inwestowania na rynkach kontraktów terminowych.
Jakiej wielkości kapitałem zarządza pojedynczy trader
Większość biur stosuje następujące zasady:
Z czego korzystają traderzy w firmach
Rozpoczynając pracę, inwestor posiada pełne zaplecze niezbędne do inwestowania: komputery, monitory (minimum 2). A także cały software niezbędny do inwestycji: dostęp do profesjonalnej platformy, narzędzi umożliwiających analizę wykresów, systemu newsów, filtrów itd. Ale to już w gestii pratykanta/tradera leży to w jaki sposób oraz czy efektywnie wykorzysta posiadane narzędzia - w miarę rozwoju warto inwestować w coraz lepsze.
To nie jest praca dla każdego
Każda osoba, która rozpocznie przygodę na rynkach bardzo szybko wciąga się w ten temat. Taki już charakter pracy. Należy jednak pamiętać, że nie wszyscy są stworzeniu do tego aby pracować jako traderzy - czy to ze względów cech osobowościowych (emocje oraz stres część osób są w stanie naprawdę wyniszczyć) czy czysto ekonomicznych (praca jako trader by zarabiać wymagane od tradera minimum w postaci 2000 $ jest niewspółmierna do wysiłku oraz stresu jaki w tą prace musi włożyć). Dlatego też wszystkim zainteresowanym rozpoczęciem pracy jako trader w firmach Prop tradingowych w Polsce, Europie czy na świecie - zachęcam żeby postawili sobie jeden warunek: 3-4 miesiące na osiągnięcie zysku miesięcznego 2 000$. Jeżeli w 4 miesiącu będzie blisko, pojawi się realna szansa to można wydłużyć ten termin o 1-2 miesiące. Piszę to dlatego, iż wśród znajomych mi proptraderów, tylko dwie osoby, które poświęciły więcej niż 6 miesięcy na zrobienie tradera ,nie zrezygnowały po szybkim czasie z pracy, natomiast rozwinęły się bardzo mocno!
Czy firmy szkolą praktykantów
Zwykle menedżerowie w biurach szkolą praktykantów z zakresu teorii dotyczących danych giełd. Nie jest to jednak normą. Jeżeli chodzi o szkolenie praktyczne - tutaj tak naprawdę każdy praktykant sam zdobywa wiedzę: w wyniku przeprowadzania realnych transakcji. Zyski/straty oraz ich dalsza analiza uczą najbardziej. Indywidualne zdobywanie wiedzy, a tym samym budowanie własnej strategii inwestycyjnej, jest najlepszym rozwiązaniem dla osób zainteresowanych tego typu pracą.
Autor: Tomasz Przybycień