Składasz zlecenie by po chwili zorientować się, że zostało wypełnione tylko w części lub ktoś o ułamek sekundy Cię wyprzedził zgarniając zlecenia po lepszej cenie. Zdarzyło Ci się coś takiego?
Mnie bardzo często, co doprowadziło do cholernej irytacji i podejrzeń, że ktoś na rynku wie więcej ode mnie i jest ode mnie szybszy. Co stoi za tą "nierównością"? To tzw. front running, o którym w poniższym artykule dowiesz się więcej. Przedstawię przykłady front runningu z życia wzięte oraz sposoby jakimi można sobie z nimi radzić.
Czym jest Front Running?
Co to jest Front Running może warto abym wyjaśnił na czym początku. To dobra informacja dla tych, którzy dopiero zaczynają. Ułatwi Wam to zrozumienie dlaczego na giełdzie dzieje się tak a nie inaczej. Zarazem pokaże, że ten problem dotyka wszystkich. Niestety.
Front running to wykorzystanie informacji o napływających zleceniach na rynek, dzięki którym druga strona transakcji uprzedza ruch wykupując wcześniej akcje z rynku. Jest to nielegalne dla brokerów, którzy mogą uprzedzać zlecenia swoich klientów otwierając uprzednio pozycję dla siebie, a po gorszej cenie dla klienta tym samym odsprzedając wcześniej zakupione akcje. Innym rodzajem front runningu jest wykorzystanie informacji poufnej. Na chwilę przed publikacją ważnej informacji, strona która o danym newsie już nie skupuje akcje / lub gra na krótko. Zamyka swoje pozycje po publikacji newsa, tym samym generując zysk.
Szybkość
To, że ktoś jest szybszy ode mnie nie dziwi mnie. Opóźnienie z Polski mam bowiem na poziomie 100-120 ms, podczas gdy najbliżsi do giełdy mają zaledwie ułamek milisekund lub kilka milisekund w przypadku takich jak ja daytraderów. Jeżeli przeczytałeś książkę "Błyskotliwi Chłopcy" zapewne wiesz jak olbrzymią przewagę daje czas realizacji zlecenia, dotarcia na rynek.
W dalszej części przedstawię Ci przykłady zagrań sesyjnych, w których byłem zbyt wolny. Nawet nie ja, ale czas realizacji zlecenia, jego dotarcia na rynek. Przez to moje zlecnie zostało wypełnione tylko częściowo pomimo, że stanowiło nawet nie 1/50 tego co stało po drugiej stronie kwotowań.
Moja definicja Front Runningu
W mojej definicji wygląda to nieco inaczej. Do książkowego opisu dodałbym zdecydowanie graczy HFT szeroko rozumianych. Książkowy opis, nieco kłóci się z tym kto kogo na rynku "oszukuje". Największy problem związany z front runningiem widzę pomiędzy daytraderami, a graczami HFT czy osobami korzystającymi z algosów.
Nie dotyczy to oczywiście wszystkich wyżej wymienionych. Nie można bowiem HFT/algosów wrzucić do jednego worka. Nie będę się zagłębiał w to jakie są różnice pomiędzy różnymi HFT (w tym wypadku odsyłam do wywiadu z zamieszczonego na Comparic.pl tam w dość dobry sposób zostało to w wywiadzie przedstawione).
W czym tkwi największy problem dotyczący front runningu, a który odczuwam w mniej lub bardziej bolesny sposób na rynku?
Przykład jak przegrywamy z HFT / algosami / brokerem
Na początek przedstawię przykład, na którym będe bazował. Dzięki temu będziesz w stanie ocenić jak to wygląda w skali zarówno mojej straty jak i globalnego zysku dla algosów.
Dość prosty przykład:
Jak to wygląda od strony straty/zysku dla mnie oraz dla drugiej strony transakcji?
Poprzez fakt, że ktoś uprzedził mnie o 0.0049$ straciłem na tym 0.49$ przy 1000 akcji. Tyle zarobiła druga strona tego zlecenia, która uprzedziła moje. Mam na myśli oczywiście gross. Możnaby powiedzieć, coż to za strata. Pewnie. Ale ja patrzę na to w skali jednej sesji, tygodnia, miesiąca, roku czy kilku lat. I kwota ta rośnie znacząco. W tygodniu jednak takich transakcji zdarza mi się spokojnie 100. To mogę powiedzieć, że jest totalne minimum.
100 * 0.49$ = 49$. W miesiącu rośnie kwota do minimum 200$, w skali roku zbiera się minimalnie 2400$. To już jest w miarę znacząca kwota prawda? Wystarczyłoby na wakacje.
Spójrz na to w skali globalnej
Spójrz na to, że to dotyczy tylko mojej straty. Ja jestem pojedycznym traderem. Spójrzmy kolejny raz w skali tysięcy traderów, których spotyka podobny los. Kwota rośnie w takim wypadku do olbrzymich rozmiarów.
Kto w takim razie jest drugą stroną transakcji?
Odpowiedzi są dwie. Jeden to broker, który działa na moją niekorzyść. Nieetyczne prawda? Ale takie mamy realia. Walczy z tym SEC (odpowiednik polskiego KNF), ale jak widać nieskutecznie. Drugą grupą, która odpowiada za taki stan rzeczy jest grupa firm, specjalizujących się w HFT i budujących algosy. Część z nich wykorzystuje różnice między wypełnieniami pomiędzy poszczególnymi giełdami dzięki czemu jest w stanie uprzedzić moje zlecenia trafiające na jedną giełdę.
Jak przebiega taki proces?
Opowiem o tym na poniższym nagraniu. W nagraniu dowiesz się jak wygląda front running oraz jakie formy on przyjmuje: zarówno podczas zamykania pozycji oraz podczas próby otwarcia pozycji.
{youtube}tJr-3w1fnCY{/youtube}
W następnej części
W drugiej części artykułu opowiem o sposobach na to jak radzić sobie z front runningiem do poziomu na który mamy wpływ. Opowiem również o tym jak rozchodzi się moje zlecenie zanim trafi na rynek i gdzie jest przewaga algorytmów.
Mam nadzieje, że w nagraniu znalazłeś wartościowe dla Ciebie rzeczy. Chciałbyś usłyszeć o czymś więcej?